...to Mama Kangurzyca, która przesłała zdjęcie z poniższym opisem:
Mam na tym zdjęciu najwyżej 4 - 5 lat, pewnie więc fotka pochodzi z wczesnych lat 80-tych. Gitara w moich łapkach była w kolorze różowo-fioletowym, z tego co pamiętam. Miała struny z żyłek. Nie
pamiętam, co się z nią stało. Teraz moja córka ma bardzo podobny instrument.
Dziewczynka stoi na tle bardzo interesującego regału. Oj jakie skarby tam widać;)
O, zapomniałam napisać, że zdjęcie zrobił mój brat słynnym aparatem Zenit TTL (mam go do tej pory!). I potem byłam świadkiem wywoływanie tego "dokumentu" w prowizorycznej ciemni łazienkowej :D
OdpowiedzUsuńPoznaję kilka zabawek za plecami, część miałam na pewno, częsc mogły mieć moje koleżanki, zupełnie o nich zapomniałam!
OdpowiedzUsuńostatnio też miałam w rękach taką gitarę dla dzieci sprzed 30 lat, ślicznie wykonana, drewniana, żłobienia, prawdziwe struny, majstersztyk po prostu:) współcześnie widziałam w sklepach takie gitarki dla dzieci,jednak wszystkie mają już sztuczne materiały, plastikowe struny. Może dla dzieci przyjaźniejsze, trwalsze i milsze w dotyku, lecz jednak się nie da porównać z tymi sprzed lat! :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ta gitara też była plastikowa. I ta, którą obecnie ma moje dziecko niczym się w zasadzie od niej nie różni (poza kolorem).
OdpowiedzUsuń:)
Ja miałam taką drewnianą, kt. można było nastroić. Była rzeczywiście piękna ale chyba nie przetrwała na żadnym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńzdjęcie fajne! ja ma zdjęcie mojego męża z przedszkola - z misiem, na tle półki z zabawkami,zdjęcie gdzieś z 1974 roku. Jeśli mi pozwoli, to je prześlę.
OdpowiedzUsuńMiałam taką gitarkę w pięknym niebieskim kolorze. Była drewniana, można ją było stroić, ale "poszła" gdzieś dalej a dziś byłaby jak znalazł dla mojego synka.
OdpowiedzUsuń