Czteroletni chłopiec ze zdjęcia jest dziś mężem kyji, autorki bloga Kroniki Domowe, która przesłała fotkę. Chłopca i misia sfotografowano w roku 1974, w istniejącym do dziś, wrocławskim przedszkolu przy ul. Orlej. Zdjęcie - podobnie jak dziewczynce z gitarą - zrobiono na tle pełnego zabawek regału. Ja osobiście rozpoznaję na nim plastikowe kaczory w autach. W naszym poznańskim przedszkolu też takie były!
Najlepszym elementem są jednak główni bohaterowie. Kyja napisała:
Zawsze rozśmiesza mnie na tym zdjęciu mina dziecka i misia - są takie same :))
Miałam kolejkę z takimi wagonikami, jeju jaka to była cudna zabawka! Lalki kurzyły się w koszu! ;)
OdpowiedzUsuńHa, ha, Rzeczywiście, jakie podobne minki!
OdpowiedzUsuńAnia
Ja pamiętam kaczory w autach i czerwone wagoniki, które huśtały się na boki :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie przypominam te wagoniki. Mój przyjaciel z dzieciństwa miał takiego samego misia:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na bloga. Dopiero dziś znalazłam i będę częstym gościem. Dodaję do ulubionych.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
sowa58.blogspot.com
Blog nazywa się Świat według Maggie i jest o mojej kolekcji lalek, jest tam wiele staruszek, a także inne stare zabawki.
Witam i dziękuję za zaproszenie z którego już skorzystałam:)
Usuń