Ten miś wygląda jak rezydent któregoś z przedszkoli. Być może tak właśnie było, a kiedy dzieci wyrosły, a misiowi mocniej oklapły uszka, znalazł się na śmietniku. Tam wpadł w oko córce pani Magdaleny, która przysłała nam zdjęcie misia i tak o nim napisała:
"Moja córa nie mogła przejść obok niego obojętnie i przytargała go do
domu. Nie wiem ile ma lat, ale jest wypchany trocinami i zjedzony przez
mole. Stoi w korytarzu i pilnuje naszego domu. :)"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz