Na tym zdjęciu, swoje piękne sanki prezentuje pani Grażyna, nasza czytelniczka z Holandii. Towarzyszy jej - prezentowany już na blogu - miś:)
wtorek, 14 lutego 2012
poniedziałek, 13 lutego 2012
Sanki
Moje stare sanki. Służyły mi i siostrze od wczesnego dzieciństwa, a dziś jeżdżą na nich moje córki.
Przeżyły złamanie jednej belki, którą stolarz wymienił na nową. Są też podpisane przez mojego tatę "Agnieszka i Kasia". Napis wciąż jest widoczny:)
Więcej o sankach przeczytacie na moim blogu Pikinini: TUTAJ i TUTAJ
Przeżyły złamanie jednej belki, którą stolarz wymienił na nową. Są też podpisane przez mojego tatę "Agnieszka i Kasia". Napis wciąż jest widoczny:)
Więcej o sankach przeczytacie na moim blogu Pikinini: TUTAJ i TUTAJ
piątek, 10 lutego 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)