niedziela, 27 listopada 2011

KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 6)

Z przyjemnością przeczytaliśmy przesłane na konkurs, wspomnienie pani Sabiny:

"U mnie w domu jest pełno starych bombek z lat 80-tych. Również co roku wieszamy je na choince. Mamy różne ludziki (aniołki, pajacyki) zrobione z takiego owłosionego drutu, a główki, tułowia itd. są zrobione z bombek albo plastiku. Są bardzo brzydkie i brudne, ale swój urok mają. Poza tym mamy jeszcze jakieś laleczki-śnieżynki w różnych kolorach, bardzo ładnie zrobione. Oczywiście jest jeszcze baaardzo stara bombka z dziurką, które ponoć były kiedyś bardzo modne...Miałam również sporo bombek przywiezionych z NRD. Były popularne muchomorki, na srebrnej nodze w czerwonym kapeluszu. Pamiętam też piłeczki pingpongowe w brokacie.
Mi się szczególnie podobały mało estetyczne bombki w formie cienkiej rurki szklanej posypanej brokatem,w kolorach srebrnym, różowawym, niebieskim i takim jakby herbacianym. Zapewne zależało to od koloru stłuczonej bombki, z której powstał brokat. Fajne są też takie kuliste lub jajowate bombki z kolorowym oczkiem w środku (albo nawet i czterema). Miałam takich kilka kompletów oraz tradycyjne sople lub świderki. Posiadałam też bombki w kształcie bałwanków i mikołajów. Prócz tradycyjnych lampek choinkowych na świecowe żarówki, miałam takie zrobione przez mojego ojca z żarówek telegraficznych, pomalowanych na różne kolory specjalną farbą. Na długim kablu były takie kępki po kilka żarówek i fajnie to wyglądało."

sobota, 26 listopada 2011

piątek, 25 listopada 2011

KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 4)

Kolejne "choinkowe wspomnienie" związane jest z dość niestandardową ozdobą. Tak pisze o niej pani Sylwia:

"Wspomnienia zwiazane ze strojeniem choinki, zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy. Pamiętam jak z kuzynką  i moim bratem robiliśmy papierowe łancuchy i wycinaliśmy różne obrazki, które  później wisiały na choince :)
Przesyłam jedną z tych ozdób. Pewnie wielu z was  kojarzy  tego chłopczyka z kaszki dla dzieci.
Choinka babci  ma wiele  takich oryginalnych  ozdób i co roku ubierając ją wspominam czasy z dzieciństwa. Fajnie, że babcia wciąż trzyma te rzeczy, dzięki temu jej choinka jest najpiękniejszą choinką ubraną we wspomnienia."

sobota, 19 listopada 2011

KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 3)

A oto kolekcja bombek pani Moniki z Legnicy. Widać, że niektóre ozdoby, widziały już sporo wigilii:)

KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 2)

Przed Wami - Jaś i Małgosia!
Bombki zostały tak nazwane przez panią Iwonę z Ciechanowa i jej brata. Jak pisze pani Iwona "każde z nas miało w swoim pokoju choineczkę i oczywiście na honorowym miejscu wisiały te właśnie bombki...
Dziś (po 24 latach..) każde z nas ma swoją rodzinę, ale bombki wiszą nadal na honorowym miejscu, teraz obok siebie- w naszym domu rodzinnym :)
Jaś jest lekko stłuczony - wisi na tzw. "słowo honoru". Małgosia ma rozmazaną buzię (przez pocałunki dzieci;)" 



KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 1)

Jako pierwsza, zdjęcia konkursowe przesłała nam Pani Agnieszka. Od lat kolekcjonuje tradycyjne, ręcznie wykonane ozdoby choinkowe. Bombki na choince mają około 20 lat i pochodzą z dziecięcych lat pani Agnieszki:)

KONKURS - Ożywiamy stare ozdoby świąteczne

Wraz z portalem dziecisawazne.pl zapraszamy do KONKURSU

Dni stają się coraz krótsze, nadchodzi czas adwentu. W polskiej tradycji wieczory adwentowe były czasem, kiedy wspólnie wykonywano papierowe i słomkowe zabawki na choinkę, pieczono zawieszane na drzewku pierniki. Dziś – pomimo ogromnej ilości gotowych ozdób sprzedawanych w sklepach – również często bawimy się z dziećmi, tworząc choinkowe dzieła. To podtrzymuje domową tradycję i tworzy świąteczny nastrój.


Sklejając łańcuchy, a potem ubierając choinkę, mamy szansę opowiedzieć maluchom o historii naszego dzieciństwa, o naszych rodzicach i dziadkach. My również tworzymy historię. Krzywo wycięte przez nasze dzieci, papierowe łańcuchy, mogą po kilku latach stać się miłą rodzinną pamiątką, tak jak ozdoby klejone przez ich dziadków lub bombki, które przetrwały wojenną zawieruchę.

Niełatwo dziś znaleźć bardzo stare ozdoby choinkowe – kruchość bombek, nietrwałość papierowych wycinanek i intensywność polskich zdarzeń historycznych sprawia, że wiele ozdób miało krótki żywot.

Te, które przetrwały, przechowujemy w naszych domach – u nas zachowały się prześliczne przedwojenne bombki  i, towarzyszące im zapewne na choinkowym drzewku, „żabki” do mocowania świeczek. Mamy też wzruszającą kartonową wycinankę z wojennej Wigilii 1939 roku i staniolowe ozdoby z powojennych lat.

W tych sentymentalnych pamiątkach zachował się duch dawnych, tradycyjnych Świąt z naszego dzieciństwa. Powrót do tych wspomnień pomoże ocalić magię Świąt w zatłoku komercji, świątecznych reklam i wszechobecnych już w listopadzie Mikołajów.



Zapraszamy was do konkursu, w którym chcemy ożywić zapomniane ozdoby. W konkursie można wziąć udział na kilka sposobów:
  • sfotografujcie lub opiszcie stare ozdoby świąteczne, które ocalały w waszych domach;
  • jeśli jesteście w posiadaniu zdjęć lub rysunków nieistniejących już ozdób, sfotografujcie je;,
  • opiszcie lub narysujcie ozdoby, które zachowały się jedynie w waszej pamięci;
  • opiszcie swoje wspomnienia z ubierania tradycyjnej choinki.
Stwórzmy wspólnie wielką bazę tradycji świątecznych!

Zdjęcia, rysunki i wspomnienia zostaną opublikowane na stronie Pikinini.pl i na blogu Stare Zabawki (starezabawki.blogspot.com).
Na autorów najciekawszych prac czekają nagrody.

Na Wasze zdjęcia lub relacje czekamy do 15 grudnia.  Prosimy przesyłać je na adres: pikinini@pikinini.pl

Nagrody

Miejsce I – Szopka -teatrzyk magnetyczny BETLEJEM


Miejsce II – MUMINKI – foremki do ciastek i pierniczków


 Miejsce III – Książka „Boże Narodzenie w Bullerbyn”

piątek, 11 listopada 2011

Mały ułan

Zdjęcie zrobiono ok. roku 1930 i przedstawia mojego teścia, na schodach poznańskiego Teatru Wielkiego.
Mały Edek nosi ciepły płaszczyk i rękawiczki. Może był to listopad?

sobota, 5 listopada 2011

Klocki konstrukcyjne MINIBRIX


Jestem ciekawa czy klocki konstrukcyjne Minibrix dotarły kiedyś do jakiegoś polskiego dziecka.
Produkowane były w latach 1935-76 w angielskim Hampshire. Ich starą reklamę znaleźliśmy w Living History Museum Milestones.


Klocki wykonane były z ciężkiej gumy i zainspirowały ponoć twórców Lego. Tu można poczytać o ich historii.


Zaciekawił mnie jeden z pomysłów na ich reklamę. Mamy, zachęcano do kupna ich dzieciom, poprzez argument o „niemożności” zniszczenia nimi mebli;)


Zdjęcia klocków pochodzą ze strony oodlesandoodles.typepad.com. 
Zdjęcie reklamy - własne.