sobota, 29 grudnia 2012

Jest Cezar!

Kiedyś pokazywałam na blogu moje zdjęcie z jedną ze swoich ulubionych maskotek, dobranockowym Cezarem


Cezara już dawno nie mam, zniknął nawet kiedy byłam dzieckiem. Podobnej maskotki nigdzie nie widziałam, aż do dnia w którym zdjęcie swojego Cezara przesłała Mama Kangurzyca, która tak o nim pisze:

Cezar jest staruszkiem. Długo był moją ukochaną zabawką, a wcześniej należał do moich braci lub kuzynek, więc jego wiek może sięgać lat 60-tych. Swego czasu miał wiele własnych sprzętów. Jechał ze mną na obóz zuchowy, więc uszyłam mu jego własny plecak, miał swoje książki, ubranka itp 
Obecnie jest wręcz zmurszały, ale jakoś się trzyma. Przebywa na zasłużonej emeryturze w kąciku na półce z książkami.



Mój Cezar był trochę inny, bardziej beżowy niż brązowy i z tego co pamiętam bardziej syntetyczny. Sylwetki jednak maja te same:) Bardzo ucieszyło mnie to zdjęcie i mam nadzieję, że uda się odnaleźć jeszcze więcej podobnych Cezarów:)

piątek, 28 grudnia 2012

Ciężarówka

To duże, plastikowe auto jest zabawką Mamy Kangurzycy, której córka nadal się nim bawi:)

Auto dostałam na mikołajki albo pod choinkę, czyli pochodzi z lat 80-tych. Na pewno był to prezent. Pamiętam też, że auto miało mechanizm "terkoczący", ale bardzo szybko został zdemontowany, hahahha... Teraz sama tak robię z zabawkami córki.
Ciężarówa jest w bardzo dobrym stanie. Obecnie bawi się nią moja córka. Auto idealnie sprawdza się do zabawy w ogródku.



czwartek, 27 grudnia 2012

Lalka w koronkowej bluzeczce

Lalka należała do Mamy Kangurzycy.

...pochodzi najpewniej z lat 80-tych. Kiedyś wydawała jakieś dźwięki, ale po latach urwał się jej "mechanizm płaczący". Ubranko jest oryginalne - sukienka i majtki, miała jeszcze skarpetki i buty,
ale uległy zanikowi w czasie i przestrzeni.

niedziela, 23 grudnia 2012

Pod choinką

Zdjęcie zrobiono prawdopodobnie na przełomie lat 20tych/30tych XX wieku.
Fotografię dziwnie przycięto - nie wiem dlaczego - z tyłu widoczny jest tylko kawałek choinki. Dzieci pozują więc zapewne w towarzystwie świątecznych prezentów.
Widoczna na zdjęciu dziewczynka to moja ukochana ciocia Janka, siostra mojego taty, która urodziła się w roku 1921. Zmarła w wieku 79 lat. Chłopiec to brat jej i mojego taty. Miał na imię Januszek i zmarł w wieku 17 lat, kiedy mój tata miał roczek.
Zdjęcie dzieci - w młodszym wieku - pokazywałam już na blogu TUTAJ.


RADOSNYCH ŚWIĄT!

sobota, 22 grudnia 2012

Miś z czerwoną kokardką

Zdjęcie tego uroczego pluszaka przesłała Mama Kangurzyca. Miś nie należał jednak do niej lecz...

...do któregoś z moich braci, bo już z dzieciństwa pamiętam go jako misia starego i zmęczonego życiem. Pochodzi z lat 60/70-tych. Obecnie przebywa na zasłużonej emeryturze - nieniepokojony
mieszka na półce z książkami.

 

czwartek, 20 grudnia 2012

Pies, miś i królik

Oto trzej przyjaciele, towarzysze dzieciństwa Mamy Kangurzycy, która przesłała ich zdjęcie, z takim opisem:

Trzy zabawki z czasów mojego dzieciństwa - piesek, miś i króliczek.
Niestety, nie pamiętam, skąd wziął się piesek. Najpewniej pochodzi z lat
80-tych (jeśli był moją zabawką), a jeśli jest odziedziczony po moich
braciach, to wówczas może być datowany na przełom lat 60 i 70-tych.  Na
pewno jest "oną" i nazywa się bodajże Perełka.

/
Misia dostałam od znajomej pani ze sklepu warzywniczego. Sklep już dawno
nie istnieje, pani też nie widziałam od wieków, a miś się zachował.
Pochodzi z lat 80-tych, bo dostałam go będąc w wieku przedszkolnym, z
tego, co pamiętam.

/
Króliczek natomiast ma na imię Bieszczadek, bo przywiózł mi go mój brat
z Bieszczad właśnie.
Długo był jedną z moich ukochanych zabawek.
Pamiętam, że zrobiłam mu na drutach sweterek, szaliczek, opaskę i buciki.
Wszystkie zwierzaki są w stanie nadającym się do zabawy i obecnie służą mojej córce.


niedziela, 9 grudnia 2012

Zabawki z Krynicy-Zdroju

Zdjęcia zrobione w Muzeum Zabawek "Bajka" w Krynicy-Zdroju przesłała nam pani Marta, prowadząca bloga Stasiek poleca:

Byliśmy tam na początku tego roku. Miało być "zapchajdziurą" pomiędzy kolejnymi narciarskimi wrażeniami, okazało się nadzwyczaj przyjemnym miejscem, w który zgromadzono dużo świetnych starych zabawek. W całkiem przyjemnej aranżacji. Choć nie zawsze dostosowanej do "niższych" 
zwiedzających.
Pewnie ja i babcia chłopców bawiłyśmy się trochę lepiej od nich a
le i oni byli zainteresowani, zwłaszcza, jak okazało się, że niektóre ekspozycje można uruchomić pstryczkiem umiejscowionym na odpowiedniej wysokości.


Mi najbardziej podobają się domki dla lalek i roboty, a Wam?














sobota, 8 grudnia 2012

Lalki na spacerze

Zdjęcie roześmianych dzieci ze swoimi lalkami przesłała pani Grażyna.
Fotografia pochodzi z lat dwudziestych XX-wieku, jest urocza i bardzo naturalna. Zwróćcie uwagę na ciekawe wiklinowe wózeczki, w których lale jadą na spacer:)


niedziela, 2 grudnia 2012

Trzydziestoletni krokodyl

Zdjęcie tego uroczego krokodyla w kąpieli, przesłała Ania prowadząca bloga Mama Kangurzyca:

"Krokodyl ma ponad 30 lat, bo ja pamiętam go, odkąd sięgam pamięcią. Mimo swego wieku, jest w doskonałej kondycji. Obecnie bawi się nim moja córka i jest on jednym z jej ulubionych towarzyszy kąpieli Poza tym jest wg mnie wykonany naprawdę starannie, z dbałością o szczegóły. Mamy też krokodyla współczesnego, ale nie umywa się do "staruszka".

Rzeczywiście - gad jest w świetnej kondycji, widać że częste kąpiele mu służą:)