piątek, 26 listopada 2010

Ten jedyny

Wczoraj świętowano Dzień Pluszowego Misia i wiele osób pochwaliło się na blogach swoimi ulubieńcami.
Moje misiowe wspomnienia możecie przeczytać w zeszłorocznych wpisach na blogu Pikinini.

W naszym konkursie na starą zabawkę, przeważały właśnie zdjęcia misiów. Wszystkie były wzruszające - w dużej mierze przez emocjonalny ładunek związanych z nimi wspomnień.
Te, które wczoraj znalazłam w internecie, również musiały wiele przejść;)


Dla swoich małych właścicieli, były zapewne jedyne, niepowtarzalne i  równie piękne jak te najbardziej sławne  ...



A czy pamiętacie jeszcze olimpijskiego Miszę z 1980 roku? Te maskotki były chyba w każdym sklepie z zabawkami i bardzo chciałam taką mieć:)

3 komentarze:

  1. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia już teraz życzę Ci rodzinnej, ciepłej atmosfery i niezapomnianych wzruszeń.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku widocznej na zdjęciu lalki przedstawiającej Misia Uszatka, zasadnym byłoby wspomnieć iż nie jest to... zabawka, tylko oryginalna lalka filmowa, ze zbiorów Muzeum Dobranocek w Rzeszowie. To autentyczny gwiazdor filmu animowanego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miszę pamiętam, ale nie jako maskotkę, ale broszkę, którą ktoś miał w swoim otoczeniu.

    OdpowiedzUsuń