Czy znacie serię zeszytów z ilustracjami samoprzylepnymi, wydawanymi przez KAW? Doczekała się nawet swej strony w Wikipedii:)
Albumy i naklejki w arkuszach kupowałyśmy z siostrą w kiosku Ruchu, polując na nowości. Do dziś mam sporą ich kolekcję, którą pokażę na blogu. Dziś - okolicznościowo:) - prezentuję zeszyt PIŁKARSKIE MISTRZOSTWA ŚWIATA (Espana'82):
No tak album na czasie ;) sama jakoś nie zakodowałam wyklejanych albumów, choć pewnie jakieś posiadałam ;)
OdpowiedzUsuńtak! albumy! do dziś mam gdzieś zachomikowane naklejki z albumu "Historia ubioru" :-)
OdpowiedzUsuńMiałam parę takich albumów (jeszcze gdzieś są). Były motyle, zabytki...świetna sprawa, choć nigdy nie uzbierałam wszystkich naklejek...
OdpowiedzUsuńAlbumy były świetne. Pokażę ich więcej przy okazji. Poszukiwanie naklejek było bardzo emocjonujące, ale też nie udało nam się zebrać wszystkich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój tata zbierał te książeczki, miał ich całe mnóstwo. Część z nich mam w domu, lubię do nich wracać :)
OdpowiedzUsuńAnia mama Alicji