Pani Gosia przesłałą nam zdjęcie swojej kolekcji naklejek z wafli koukou roukou.
"To był szał ponad dwadzieścia lat temu!" - pisze.
Ja zbierałam z koleżankami pachnące papierki od czekolad i historyjki z gum do żucia z Donaldem:)
Niestety nic już z nich nie pozostało.
Pani Gosia przesłała nam też zdjęcie swojego łosia:
"Dawno,dawno temu uszyłam łosiowi samodzielnie spodnie, z apaszki reklamującej Telekomunikację Polską (jeszcze ze starym logo). Jak widać teraz łosia przejął mój syn."
Kukuruku, to był czad. Zapakowane w przedziwne tworzywo, taka delikatna metaliczna nieco folia, niebiesko-żółta... Z naklejek pamiętam tego skorpiona ;]
OdpowiedzUsuńFascynujące wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń