Pierwsza z lalek to "najpiękniejszy prezent bożonarodzeniowy z wczesnego dzieciństwa. Do dziś pamiętam tę chwilę, kiedy po raz pierwszy spojrzałą na mnie zza kartonowej, plastikowej szybki. Ogromne oczy na pół twarzy i uroczy jasny kosmyk pośród ciemnych włosów. Jej liliowa spódniczka w białe grochy i biała bluzeczka nie zachowały się. Nadal budzi mój zachwyt."
Druga to "Uroczy rudzielec zwany w domu Kaziutkiem:)"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz