wtorek, 13 grudnia 2011
KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 18)
Bardzo ciekawy opis ozdób choinkowych ze swojego rodzinnego domu, przesłała pani Marta z Białegostoku:
"Jeśli chodzi o dekorację świątecznego drzewka jestem choinkową konserwatystką i chociaż pięknie wygląda choinka ubrana w tonacji bordowo-złotej, granatowej czy białej to myślę, że choinka powinna tryskać dziesiątkami barw. Taką choinkę ubierało się właśnie w moim domu. Uwielbiam przyjeżdżać na święta do rodzinnego domu i podziwiać stare ozdoby choinkowe z czasów mego dzieciństwa wiszące gdzieniegdzie na choince. Przede wszystkim piękne rosyjskie bombki, które rodzice przywieźli jeszcze ze Związku Radzieckiego – dziadek mróz z siwą brodą, kolorowe misie, babuszki, muchomorki i szyszki oprószone śniegiem. Z pudeł z dekoracjami świątecznymi zadziornie wyglądają: szklane okrągłe bombki z lusterkiem w środku (które znowu pojawiają się w sklepach), jest też duża czerwona bombka z napisem Solidarność i ta z białym orłem. Pamiętam też tekturowe aniołki z harfą, z trąbką, które wieszało się na choince lub kilkunastocentymetrowe szopki, które ustawiało się na gałązkach świerku. Nie mogło też zabraknąć plastikowych śnieżynek i anielskiego włosa. Długie sopelki – cukierki, opakowane w błyszczące papierki, na zawody wyjadało się z choinki. W szopce pod choinką leżał zaś mały Jezusek w kołysce z łupinki orzecha włoskiego. Ponieważ w sklepach nie było ogromnego wyboru ozdób, trzeba było inwencji i prac obecnie określanych mianem „hand made”. Na przykład ciocia zbierała przez cały rok sreberka po cukierkach czekoladowych, z których później własnoręcznie wykonywało się łańcuch choinkowy. "
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz