czwartek, 1 grudnia 2011

KONKURS Stare ozdoby świąteczne (zgłoszenie nr 9)

Od Pani Magdy z Elbląga otrzymaliśmy zdjęcia ciekawych bombek i list z opisem związanych z nimi wspomnień rodzinnych:


"Bardzo się ucieszyłam, że ogłosili Państwo konkurs na stare ozdoby choinkowe. Zawsze uwielbiałam święta, kochałam ubierać choinkę i wszystko co jest związane z tym okresem. A konkurs ten był tylko pretekstem by zajrzeć do ozdób świątecznych i by pokazać je mojej 2 letniej córeczce.

Ozdoby, których zdjęcia przesyłam nie są może aż tak stare jak niektórzy mają w swoich zbiorach, ale i z nimi wiążą się różne historie i wspomnienia.
Najstarszą bombką w mojej kolekcji jest ta czerwno-zielona z białymi kropkami. Prawdę powiedziawszy nigdy nie "pałałam do niej wielką miłością", ale mam do niej ogromny sentyment ponieważ moja mama kupiła ją jeszcze przed ślubem, czyli ponad 30 lat temu.
Równie stary jest dzwoneczek (mam je również w innych kolorach i z innymi wzorami) oraz grzybki muchomorki. Natomiast do tej pory najbardziej podoba mi się ten zwykły foliowy sopelek ze zwisającymi srebrnymi włosami. Mam 2 sztuki a dostałam je od mojej babci. Odkąd pamiętam wisiały one u niej na choince. Zawsze bardzo mi się podobały i przy każdej okazji o tym mówiłam, więc wkońcu dostałam je w prezencie.
Czerwony sopelek to bombka, która przypomina mi moją mamę (to jej ulubiona). Co roku, gdy wspólnie ubieraliśmy choinkę moja mama opowiadała jak udało jej się je kupić w pewnej księgarni, a za "komuny" kupienie naprawdę ładnych bombek było bardzo trudne. Budynek w którym była księgarnia już dawno nie istnieje, a bombek jest cały komplet.
Bombkami "nie bombkami", które jako dziecko bardzo lubiłam są plastikowe mikołajki. Moim ukochanym jest ten biały. Gdy byłam mała zdejmowałam go z choinki i się nim bawiłam. Ta miłość to takich ozdób-zabawek została mi do tej pory. Bardzo chętnie kupuje szklane, czy drewniane mikołajki, koniki, ptaszki itp.
Ciekawa bombką jest ta przezroczysta-szklana z domkiem. Bombka ma prawie 30 lat i chociaż widziałam u rodziny i znajomych wiele ozdób, nigdzie nie spotkałam się z przezroczystymi bombkami.

Oprócz bombek na mojej choince z dzieciństwa wisiały papierowe ręcznie robione łańcuchy, cukierki czekoladowe oraz ciastka amoniaczki, które piekłam i ozdabiałam z moją mamą.
Teraz sama jestem mamą i mam nadzieje, że uda mi się zaszczepić w córce miłość do świąt. Mam nadzieje, że chętnie będzie piekła ze mną casteczka i robiła ozdoby." 


2 komentarze:

  1. o takiego mikołaja i grzybka też miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to musial byc jakis komplet bo ja tez mialam i grzybka, i mikolaja

    OdpowiedzUsuń